Bardzo ucieszyłam się kiedy Mack mnie zaprosił
-Heeej! : )
Uśmiechnełam się
-jak tam?
-w porządku ,bo przyszedłeś
nie znam nikogo i czuje się
przerwał mi
-samotna?
-tak
-nie bój się to nie długo się zmieni
-dobra,dobra nie przesadzaj okej?
-przepraszam ,ale zawsze czułam się
jak piąte koło u wozu
złapał mnie za łapę i gdzieś poprowadził,ale
dokładnie nie wiem gdzie...
(Mack?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz